Tereré – paragwajskie orzeźwienie

Lato doskwiera wysokimi temperaturami, więc większość z nas poszukuje sposobów na schłodzenie. Chodzimy na baseny, wyjeżdżamy nad wodę, zajadamy się lodami i.. no właśnie, rozkoszujemy się zimnymi napojami. Jest to więc idealna okazja do spróbowania Yerba Mate na zimno. Tak, na zimno.

Yerba z kostkami lodu

Ostrokrzew paragwajski jest interesującą rośliną. Jego liście, które po wysuszeniu stają się suszem znanym właśnie jako Yerba Mate, wydzielają swe cenne substancje nie tylko pod wpływem gorącej wody, ale także po zalaniu całkiem lodowatą. Magia, prawda? Zimna wersja tego naparu nazywana jest Tereré i ucieszy każdą osobę, która z powodu upałów musiała zrezygnować ze swoich codziennych dawek Yerby. Nie tylko zadziała pobudzająco, dostarczy organizmowi bogactwa minerałów i wpłynie pozytywnie na samopoczucie, ale także orzeźwi lepiej od mrożonej herbaty i każdego napoju gazowanego z puszki. Same zalety!

Zestaw młodego mateisty

Niektórzy mówią, że Yerbę można pić nawet ze zwykłego kubeczka. Jednak aby w pełni móc docenić smak i właściwości także chłodnego naparu, należy się zaopatrzyć w kilka niezbędnych akcesoriów. Najbardziej tradycyjnymi naczyniami do picia Yerby są tykwy, dzięki którym każdy z nas może posmakować południowoamerykańskiej egzotyki w zaciszu własnego mieszkania w centrum miasta. Równie dobrze sprawdzą się naczynka wykonane z drewna, czy wzbierające na popularności naczynia ceramiczne i ze szkła. Kolejnym elementem niezastąpionym w parzeniu Yerby, jest Bombilla czyli po prostu rurka i filtr w jednym. Umieszczone w niej sitko zadba o przefiltrowanie całego suszu, aby do ust popłynął jedynie czysty napar. Największym zainteresowaniem cieszą się Bombille ze stali nierdzewnej, ale dostępne są także drewniane i bambusowe. Na pewno warto poświęcić trochę czasu na przejrzenie sklepowych ofert, aby znaleźć zestaw idealny dla siebie: https://www.herbatkowo.com.pl

Parzenie na zimno

Dobrze, ale w jaki sposób uwarzyć ten cudowny eliksir? Czy tajniki są znane tylko dla wtajemniczonych? Skądże! Jeśli potrafisz zaparzyć tradycyjną Yerba Mate na ciepło, to nie będziesz mieć najmniejszych problemów z wersją na zimno. Różnica bowiem polega tylko na tym, że Tereré zalewa się lodowatą wodą, często dokładając do naparu jeszcze kostki lodu i dolewając soku z cytryny. Najpopularniejszymi „tererowymi” yerbami są wersje owocowe i ziołowe. Warto z nimi eksperymentować, aby znaleźć swój ulubiony smak tego niezwykłego napoju.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Write a Reply or Comment

Your email address will not be published.